
- To event minęło.
Aborted, Atrocity, Sewer Dwellers w Warszawie
18 cze 2023 / 18:30 - 23:30

Aborted to mieszanka ostrego grindu z brutalnym, bezkompromisowym death metalem. Są ciężcy, ostrzy i bezlitośni. Do zobaczenia na warszawskim koncercie grupy, przywitajmy razem piekielne lato! W roli ich supportu zagra niemiecka melodyjna grupa Atrocity oraz polski skład Sewer Dwellers.
𝗔𝗕𝗢𝗥𝗧𝗘𝗗
brutal death metal, grindcore:
Wypruwane wnętrzności, morze zwłok i tyle krwi, że można by nią zapełnić sporych rozmiarów akwen wodny – Aborted od początku kariery utrzymują najwyższy poziom brutalności. Tekstowo i muzycznie nie ma w tym kompromisów, jest za to cios młotem w głowę. Co więcej, nienaruszona formuła wciąż błyszczy, a odnalezienie w niej rysek graniczy z niemożliwością. Belgowie doskonale zdają sobie sprawę z piosenkowego potencjału death metalu i grindu, dlatego nawet najszybsze i najbardziej gwałtowne numery opakowują w skoczną rytmikę, która zmusza do powolnych ruchów głową bądź tupnięć nogą w geście aprobaty. Ich debiutanckiemu “The Purity of Perversion” w maju stukną 24 lata, a mimo wszystko grupa nie słabuje, nie żąda przerw – to się ceni.
𝗔𝗧𝗥𝗢𝗖𝗜𝗧𝗬
melodic death metal:
Nawet najbardziej abstrakcyjny reżyser nie wymyśliłby takiego scenariusza, ale to prawda – Atrocity zaczynało od technicznego death metalu, z którego weszło w przeróżne okolice. Orbitowali w okolicach gotyku, hard rocka, a swego czasu przytrafił im się nawet cover-album z popową klasyką. Dziś są jednak dużo bardziej spójni, skupiając się głównie na death metalu stale urozmaicanym zamaszystymi melodiami czy wpływami symfonicznymi. Jednak ich otwarte umysły i barwne doświadczenia z przeszłości wciąż punktują. Bo te numery zostają w głowie. Bo brzmią jak nikt inny.
𝗦𝗘𝗪𝗘𝗥 𝗗𝗪𝗘𝗟𝗟𝗘𝗥𝗦
death metal, deathcore:
Nazwa zespołu to potoczne określenie na bezdomnych mieszkańców Bukaresztu (a także i innych wielkich miast), którzy przez brak środków do życia i jakiejkolwiek pomocy szukają schronienia w kanałach. Brzmi brutalnie? Takie ma być. Bo Sewer Dwellers nie słodzą, nie uciekają w łatwe formaty i grzeczne piosenki. Tutaj jest chaos kontrolowany, wywodzący się z różnych źródeł dzisiejszej ekstremy. Grupa bezproblemowo operuje deathcore’owymi breakdownami, w asortymencie ma też grobową jazdę death metalu, a to wszystko urozmaica symfoniczno-posępnymi wstawkami. Zero litości, sama gorycz i precyzja.